środa, 25 czerwca 2014

Gołaszewo - wieś w kujawsko-pomorskim

To było kilka lat temu.

\
Lilie, które mam do dziś. Tak byłam oszołomiona ich urodą i zdrowym wzrostem, że kiedy malowałam je, zapomniałam o spiekocie i czasie jaki upływał. Został bordowy kołnierzyk opalenizny na szyi - taka mała pamiątka po bordowych liliach.


Studzienka ...


"Kot , któremu wolno milczeć"... to jest cała zawartość atmosfery panującej na takim fajnym plenerze. Tak: najlepsze co niekiedy możesz zrobić to milczeć. To ci wolno. Pachnie to wprawdzie ukrytym mobingusem ale....kto co sieje , to potem i tak zbierze.


Tylko tyle. Kilka lat temu. Dziś już jest inaczej.

piątek, 13 czerwca 2014

Smólnik - wieś w gminie Włocławek

W Smólniku wybudowano piękną szkołę. Odbyło się tutaj wiele plenerów malarskich .Wystawy organizowano w sali gimnastycznej lub pod wiatą .
Zamieściłam tu wspomnienia z poprzednich lat :



Spaliśmy na materacach a w jednej z sal była duża maskotka królika. 
To ten poniżej. 




Seria polskich maków .















W Smólniku spotkasz wysokie dziewanny i podobne do nich liczne wiesiołki. 



Na skraju pola połyskiwały pnie drzew.




W Smólniku spotkasz gołębie . Nastroiłam się do ich malowania.






Zachwyciły mnie waniliowe koguty.







W szkole metalowe emaliowane dzbanki aż prosiły się o namalowanie.


Wprawdzie nie widziałam tam bocianów, ale miałam ten obraz w głowie już od dłuższego czasu. Ponieważ padało przez kilka dni w czasie pleneru, trzeba było malować w sali. Kuchnia była za progiem i nasza Irina robiła pyszne pierażki z kapustą i grzybami smażone na głębszym tłuszczu. Pychota.



Poniżej okolice Smólnika - wieś Kujawska. Na Kujawach są płaskie tereny.
Nie mogę się przyzwyczaić. Górka nawet niewielka jak na lekarstwo.



Wrotycz ozdabia pobocza dróg.


Drobne maki przy drodze ułożyły się w malowniczą kompozycję.


Praca w polu wre, a my sobie spacerujemy rozglądając się po okolicy.








Rzadko już spotyka się snopki o takim kształcie.


Udało mi się na żywo namalować zbieranie snopków na wóz.






Moja fotomodelka.



























I te urocze waniliowe koguty.