To było kilka lat temu.
Lilie, które mam do dziś. Tak byłam oszołomiona ich urodą i zdrowym wzrostem, że kiedy malowałam je, zapomniałam o spiekocie i czasie jaki upływał. Został bordowy kołnierzyk opalenizny na szyi - taka mała pamiątka po bordowych liliach.
Studzienka ...
"Kot , któremu wolno milczeć"... to jest cała zawartość atmosfery panującej na takim fajnym plenerze. Tak: najlepsze co niekiedy możesz zrobić to milczeć. To ci wolno. Pachnie to wprawdzie ukrytym mobingusem ale....kto co sieje , to potem i tak zbierze.
Tylko tyle. Kilka lat temu. Dziś już jest inaczej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Namaluj klawiaturą barwę mowy :